Radość wspólnej pracy
Nie wiem, czy dr Ewa Chlebus wraz z dr. Piotrem Kropidłowskim, tworząc zalążek Kapituły Nagrody Zaufania piętnaście lat temu, wierzyli, że stanie się ona najbardziej konsekwentną i liczną grupą liderów opinii w polskiej ochronie zdrowia.
Wielopokoleniowość i różnorodność specjalizacji medycznych reprezentowanych w Kapitule, wsparta doświadczeniami społeczników, i brak strachu czy konformizmu, to cechy rzadko spotykane w ciałach kolegialnych. Od drugiego spotkania Kapituły, bo na pierwszym zjadła mnie trema, postanowiliśmy sięgać horyzontów, które dla nas samych w życiu codziennym były niewyobrażalne. To się udało i każdy z nas ma wielką osobistą satysfakcję, a osoby, które co rok zapraszamy do swojego grona, dołączają do nas, mimo licznych obowiązków.
Myślę, że naczelnym hasłem Kapituły jest słowo „zróbmy”, a kodeksem postępowania – solidarność i uczciwość wobec siebie.
Zróbmy! „Nie ma w Polsce organizacji pacjentów, a już mamy rok 2003. Pokażmy na przykładzie jednej, co może taka reprezentacja osiągnąć”. Ilu ludzi dobrej woli zaangażowało się w budowę Centrum Edukacyjno-Terapeutycznego Amazonek, to tylko wiedzą ci, którzy doprowadzili do jego otwarcia. Kto z nas przewidział, że ten żywy pomnik inicjatyw Kapituły Nagrody Zaufania będą odwiedzać pierwsze damy z tylu krajów?
Zawsze najmniej emocji na zebraniach budziło pytanie: „Któremu krajowi potrzebna jest w tym roku Nagroda Międzynarodowa? Komu pomóc, komu podziękować, na kogo zwrócić uwagę?”. Propozycja z reguły była jedna, np.: „Wygląda na to, że najbardziej jesteśmy potrzebni na Białorusi. Czy mamy tam kontakty? Nie? Poszukajmy”. Znajdowaliśmy, organizowaliśmy stypendia, staże, kontakty dyplomatyczne.
Myślę, że żałujemy zamknięcia etapu dyplomacji zdrowotnej (2006-2014) – zbyt często wspominamy wizyty w Kijowie i Parlamencie w Tbilisi, gdzie mówiliśmy o konieczności wprowadzenia recept na leki psychotropowe, co nastąpiło później. Polskie MSZ nadal nie docenia siły tego narzędzia.
Gdyby ktoś popatrzył uważnie na listy Laureatów z 15 lat, dostrzegłby w nich myśl przewodnią i żelazną logikę decyzji Kapituły. To czytelne lub symboliczne sygnały wysyłane Polsce i światu, że można coś poprawić, zmienić, kogoś wesprzeć, czemuś pomóc. To cel naszej polityki bez polityki.
Dziękuję Kapitule Nagrody za radość wspólnej pracy.
Paweł Kruś, przewodniczący Kapituły